Forum Gildia Czarnej Róży Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Historia Gildi Czarnej Róży

Napisz nowy tematTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum Gildia Czarnej Róży Strona Główna -> Gildia Czarnej Róży
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Bordan
Herold


Dołączył: 16 Gru 2006
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

PostWysłany: Sob 9:56, 16 Gru 2006 Temat postu: Historia Gildi Czarnej Róży

Preludium

Śmierć będzie wyzwoleniem - stęknął Neshdahast zakuty w kajdany. Czuł
się bezsilny, jak nigdy dotąd. Starał się nie myśleć o bólu pulsującym
z krwawiących nadgarstków. Jego kruczoczarne włosy opadały mu na oczy
zakrywając świeżą bliznę rozcinającą prawą brew. Pamiątka po solidnym
ogłuszającym ciosie wartownika Stormwind. Wyzwoleniem... - prychnął.
Panicznie bał się śmierci w taki sposób. Koniec? Nie, nie teraz. Nie czuł się
spełniony. Zrobił tylko to co uważał za stosowne, zabił żeby żyć mógł ktoś
inny. Czy miał prawo o tym decydować? To już nie ważne, nieistotne.
Wszystko staje się marnością w obliczu skazania i wyczekiwania na
jednno celne pchnięcie kończące życie.

"Dawnej chwały już nie da się odzyskać
Dumny, niegodny łotr znajdzie się u władzy
Większość tedy tych, co zmieniają
Wróci do tego, co było
Tej samej nocy, co kwiat usychać zacznie"


***

Ponure to miejsce. Kipiące nienawiścią i strachem. Z pewnością pamięta
wiele, niczym wyniszczony bólem schorowany starzec żebrzący o kęs
mięsiwa i łyk zimnej wody. Pamięta jęki potępionych, żal nawróconych i
dzikie, mrożące krew w żyłach wrzaski dochodzące czasem z sali tortur.
Dla wielu to miejsce było końcem wszystkiego, dla innych początkiem.
Więzienie, przystrojone jak zawsze w skrzypiące kraty, zmurszałe zimne
mury, uzbrojonych strażników i ich ostre jak brzytwa miecze u boku.
Adenoz znał to miejsce, był tu nie raz. Bynajmniej nie jako skazaniec.
Z potężnym, niemal sięgającym do samej ziemi i pokrytym runami
dwuręcznym mieczem zawieszonym na plecach wzbudzał niemałe
zainteresowanie. Wojownik ściskając w dłoni zapieczętowany świstek
papieru zmierzał wprost do namiestnika. Nie mógł się spóźnić, mógł
stracić zbyt wiele. Całe Azeroth mogło stracić. Przepowiednie trzeba
opóźnić za wszelką cenę.


"Ani kroku dalej! Uśpiony czuwa!
W ludzkich gardłach utkwi ryk lwa
Wojownik, zamknięty w królestwie
Co mieczem wielkim otworzy drogę
Niegodziwym depczącym bezwstydnie
po szacownych głowach"


***

Biblioteka Stormwind.
Minęło wiele lat od otwarcia Mrocznego Portalu. Wędkuję w
ciemnościach. Ja, Bordan z Ironforge. Dumny sługa Świętego Blasku
błądze w straszliwej niepewności. Zaczynam zatem spisywanie kronik
Czarnej Róży. Powodem tego jest mój niespokojny duch jak i mroczne
odkrycie, którego dokonałem. Wszystko zaczyna się układać, patrzyłem
ślepcem będąc, teraz widzę. Widzę, i nie mogę uwierzyć. Straszne nas
czekają czasy jeśli Proroctwo spełni się zbyt szybko, to może być
koniec. Zrobię wszystko co w mojej mocy żeby odwlec to co
nieuniknione. Przysięgam na moich krasnoludzkich przodków. Usłuchałem
rady proroka, trójca jest już formowana. Nadchodzą dni w których
dowieść musiał będe swojej odwagi i determinacji. Oby wszystko poszło
po mojej myśli.


"Precz stąd! Otwórz swą duszną kryptę
Studiując nocą potajemnie, milczący
Khazad ze swoim czarnym manuskryptem
Słaby płomyk pośród samotnej nocy
Zdaje się odsłaniać to, co nieuniknione"


***

Namiestnik przełamał pieczęć. Wojownik zastanawiał się czy dobrze
czyni. Czy krasnolud wie co robi? Niepewność przez chwilę panowała w
umyśle Adenoz'a. Jednakże szybko przypomniał sobie słowa paladyna.
Nigdy w całym swoim życiu nie byłem niczego tak pewien. Pomóż mi, albo
odejdź na wieki, przyjacielu - niepewność zniknęła, być może zbyt
szybko.

Odgłos przekręcanego klucza w solidnych drzwiach celi sprawił, że
skazańcowi serce podeszło do gardła. Neshdahast nie był pewien, chciał
zadać mnóstwo pytań. Czy to już? Koniec nadszedł? Czyżby w celi czas
mknął tak szybko? Wiedział tylko, że zaraz pozna odpowiedź. W strachu
przylgnął plecami do zimnej ściany pomieszczenia, niczym do cudownej
kochanki. Strażnik z dziwnym grymasem na twarzy wszedł pierwszy.
Podzwaniał kluczami nic przy tym nie mówiąc. Z tyłu łotr wypatrzył
rosłą postać opierającą się na dwuręcznym mieczu. Czyżby kat? Bo kto
inny? Czarnowłosy przymknął oczy. Jesteś wolny. Jednak pamiętaj,
szybko możesz tu wrócić - wypluł z siebie strażnik uwalniając skazańca z
kajdanów. Wolny - powtarzał w duchu Neshdahast. Śmierć nadejdzie,
jednak z pewnością nie teraz. Miał dziwne przeczucie, że kryje się za tym
coś więcej. I to 'więcej' może mu przekazać postać z mieczem stojąca
dalej. Łotr zaśmiał się wręcz nienaturalnie głośno. Śmiał się przez łzy. Nie
był to zwyczajny śmiech. To szczery śmiech człowieka, którego
obdarowano nowym życiem, jeszcze jedną szansą...

Rozdział I

Idealną ciszę zakłucało tylko skrobanie piórem po papierze. Świece paliły
się jaskrawym światłem, oświetlając komnatę. Wiatr wdarł się przez
szczelinę pod drzwiami wyginając płomienie w jedną strone. Czysty
pergamin zawirował, po czym opadł jakby zabrakło mu sił. Przy stole
siedziały trzy postacie. Bordan, krasnoludzki paladyn. Sługa dobra i
obrońca przymierza, Adenoz, prawy wojownik, ceniący przyjaźń ponad
wszystko i Neshdahast, łotr, który w głębi duszy wiedział, że przyjdzie mu
odkupić swe dawne winy. Trójca założycieli Gildi Czarnej Róży. Osoby,
które opóźnią przepowiednie. Bractwo, które stworzy nową historię...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
Napisz nowy tematTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum Gildia Czarnej Róży Strona Główna -> Gildia Czarnej Róży Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin